Przed rokiem do dalekiej Australii pojechał jeden przedstawiciel naszego klubu, a więc Kacper Żuk. Teraz kończącemu w tym roku 18 lat legioniście będzie towarzyszyła koleżanka Iga Świątek. 15-latka po raz pierwszy wystąpi w juniorskim Australian Open. Najpierw jednak oboje sprawdzą się w prestiżowym turnieju AGL Loy Yang Traralgon Junior International. Impreza ma rangę Grade 1.
Ponad dwudziestogodzinna podróż Kacpra i Igi rozpoczyna się w niedzielę. To właśnie tego dnia razem z trenerką przygotowania fizycznego Jolantą Rusin oraz selekcjonerem kadry kadetek oraz juniorek Mikołajem Weymannem polecą do Melbourne. W ostatnich dniach legioniści ćwiczyli na twardych kortach w Warszawie.
- Po przylocie będzie pięć dni przygotowań i aklimatyzacji. Potem oczywiście start w Traralgon. Po treningach jest bardzo pozytywnie nastawiony do najbliższych występów. Trudno powiedzieć, w jakiej Iga jest formie. Zobaczymy po pierwszych meczach. Na pewno wszyscy, którzy startują w imprezie AGL Loy Yang, jaki i w Australian Open mocno trenowali. Pytanie, kto dał z siebie więcej - mówi trener Świątek Piotr Sierzputowski.
W poprzednim sezonie Żuk w Traralgon zaprezentował się znakomicie. W parze z Piotrem Matuszewskim wygrał rywalizację deblową. W singlu po pięknej walce przegrał z najlepszym juniorem świata 2016 roku, a więc Grekiem Stefanosem Tsitsipasem.
Dla Świątek występy w AGL Loy Yang i Australian Open będą debiutanckimi. W zeszłym roku nasza tenisistka świetnie zagrała we wszystkich trzech juniorskich turniejach wielkoszlemowych. Dzięki genialnym startom nie tylko tam, ale także w innych imprezach rangi ITF Juniors zajmuje teraz 13. miejsce w światowym rankingu. Oczywiście, jest najwyżej notowaną Polką.
Żuk, który ćwiczył w stolicy z Lechem Sidorem jest na 23. pozycji i jest najlepszym juniorem naszego kraju.